Wstęp.
Jemy: 3 posiłki dziennie, 1/2kg warzyw, surowe owoce oraz zdrowe tłuszcze (w tym olej lniany), produkty o niskim lub średnim indeksie glikemicznym, słodzimy miodem lub syropem klonowym, jemy ryby w niewielkiej ilości. Nie jemy: tłuszczy zwierzęcych, margaryn oraz produktów, które je zawierają pszenicy oraz nabiału krowiego. Ograniczamy: jajka , rośliny strączkowe, mięso.
Ten wpis będzie poświęcony wodzie, składnikowi niezbędnemu do życia.
Czy należy pić wodę?
Zdecydowanie tak. Woda to substancja, która jest obecna w każdym organizmie żywym, więc jest nam niezbędna do życia. Średnio 60% masy człowieka stanowi woda, a dokładniej jest to elektrolit czyli woda wraz z rozpuszczonymi w niej jonami metali. Te mikroelementy, takie jak sód, potas, wapń, magnez, cynk, selen oraz wiele innych są nam bardzo potrzebne. Gdy ich brakuje organizm działa źle a przy przedłużających się niedoborach zaczyna chorować.
Ile wody należy wypijać?
Organizm ludzki wyposażony jest w bardzo silny instynkt pragnienia i w normalnych warunkach nie grozi nam znaczne odwodnienie. Mając jednak niedobory wody zwalnia on metabolizm oraz gorzej usuwa toksyny, które dostały się do naszego ustroju. Niezbędna ilość spożywanej wody jest uzależniona od rodzaju zjadanych pokarmów. Jeżeli zjadamy znaczne ilości warzyw i trochę owoców (co polecam), które zawierają dużo wody, nie musimy jej pić zbyt wiele. Jeśli jednak nasze pożywienie to głównie wysoko przetworzona żywność, zapotrzebowanie na wodę mocno wzrasta. Aby uprościć sprawę rekomenduję wypijać po jednej dużej szklance (330 ml) wody na 20-30 minut przed każdym posiłkiem. Dodatkowo polecam 3 szklanki (nie więcej) dobrej jakości herbaty lub kawy dziennie. Ponieważ kawa ale też herbata działają moczopędnie, każdą wypitą szklankę tego napoju należy zrównoważyć wypijając dodatkowo przynajmniej pół szklanki wody. Ten zdrowy zwyczaj jest bardzo powszechny we Włoszech, gdzie do każdej filiżanki czarnej kawy dostajemy literatkę (mniej więcej pół szklanki) wody. Możemy dodatkowo pić soki warzywne, niewielką ilość (maksymalnie szklankę) soków owocowych lub niepobudzające napary z ziół czy innych roślin. Ja bardzo lubię napar z czerwonokrzewu afrykańskiego (tzw. herbata rooibos), który zawiera bardzo dużo wartościowych substancji. Nie rekomenduję spożywania żadnych napojów gazowanych czy wód smakowych, które często są mocno dosładzane i zawierają mnóstwo sztucznych substancji.
Jaką wodą powinniśmy pić?
Jak już wspominałem woda w naszym organizmie jest elektrolitem zawierającym jony metali. Dobrze jest więc pić taką wodę, która dostarczy nam przy okazji mikroelementów. Polecam więc pić odgazowane wody wysokozmineralizowane, które naturalnie lub fabryczne są nasycone dwutlenkiem węgla tak, aby nie wytrącił się osad. Proszę szukać wód o wysokiej zawartość wapnia i magnezu, których to składników często mamy niedobór. Ja piję głównie Muszynę Cechini, Kryniczankę oraz Muszyniankę i zawsze staram się kupować te wody w szklanych butelkach. Mam wtedy pewność, że nie zawierają one potencjalnie szkodliwych substancji, które mogą się uwalniać z butelek plastikowych. Do potraw (np. zupy), kawy czy herbaty polecam używać tylko przefiltrowanej wody. Woda kranowa jest chlorowana a chlor jest silną toksyną, niekorzystnie działająca na nasz organizm. Na rynku jest bardzo szeroki wybór różnych zaawansowanych filtrów ale dobrze sprawdzą się najprostsze filtry przelewowe. Sam używam szklany dzbanek firmy Dafi z filtrami wzbogacającymi wodę w magnez.
Podsumowanie.
Woda wraz z zawartymi w niej mikroelementami jest nam niezbędna do życia. Polecam wyrobić sobie nawyk, aby 3 razy dziennie, 20-30 minut przed posiłkiem wypijać dużą szklankę odgazowanej, wysokozmineralizowanej wody. Jeżeli chcemy to możemy w celu zmiany smaku dodać niewielką ilość soku z cytryny czy łyżeczkę octu jabłkowego. Do gotowania, kawy czy herbaty proszę stosować wyłącznie wodę poddaną filtracji.
Proszę przez kolejny miesiąc stosować te instrukcje, a w następnym poście podpowiem co dalej…