Close

Pasta z rybą

9 listopada 2021

Czy powinniśmy zjadać ryby?
Zdecydowanie tak. Ryby poławiane w podbiegunowych rejonach oceanów są cennym źródłem białka, kwasów omega-3 oraz mikroelementów. Są to relatywnie czyste regiony, więc nie musimy się obawiać, że będą one zatrute. Ryby hodowlane, które chcemy włączyć do naszej diety, powinny być karmione naturalnie a najlepiej posiadać certyfikat BIO. Warto wybierać ryby małe, z łuskami, które żywią się glonami lub małymi skorupiakami. Polecam halibuta, dorsza czy mirunę z ryb oceanicznych oraz karpia czy pstrąga z ryb hodowlanych (te ostatnie dobrze aby były z organicznej hodowli).

Jak zwiększyć ilość zjadanych ryb?
Dla dużej ilości osób, szczególnie dla dzieci i młodzieży, ryby nie są atrakcyjne smakowo. Jednym ze sposobów ich spożywania jest przygotowanie zmiksowanych past. Warto taką pastę zrobić na 2-3 dni, wstawić do lodówki i spożywać na zimno.

Jaki jest skład polecanej pasty?
Do malaksera wkładamy:
100 g ugotowanego na półtwardo kalafiora,
50 g krótko gotowanej białej ryby,
sok z ½ limonki,
pęczek koperku lub pietruszki,
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju lnianego,
½ miękkiego awokado.

Całość miksujemy na jednolitą masę doprawiając solą i pieprzem cayenne. Dla osób, którym to nie przeszkadza można jeszcze na etapie miksowania dodać ½ ząbka czosnku. Pastę posypujemy siekaną pietruszką, koperkiem lub kolendrą.

Dlaczego taka pasta?
Kalafior nie zawiera cukru a zawiera sporo pierwiastków w tym potrzebną nam siarkę. Ryba jak wspomniałem jest źródłem białka, kwasów omega-3 i mikroelementów. Sok z limonki poza tym, że zawiera witaminę C, zapobiega powstawaniu kamieni w nerkach. Awokado zawiera mnóstwo zdrowych substancji odżywczych, szczególnie dużo niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wszystkie składniki pasty są łatwo dostępne przez cały rok i nie są drogie.

Smacznego!